piątek, 6 marca 2015

Dawno, dawno temu...

Minęło już tyle lat, a ja nadal tu jestem... Moja historia jest długa i pokręcona. Siostra mówiła kiedys, że moje życie jest jak film Wenezuelski😄 i wiecie, czasami ja też mam takie wrażenie. Zawsze chciałam pojechać do Stanów, ale nigdy nie miałam na to kasy, nagle pojawiła się opcja wyjazdu do Irl, pomyślałam czemu nie, po pierwsze zarobię na bilet do USA, a po drugie zobaczę trochę świata... Zawsze ciągnęło mnie aby zobaczyć nasz cudowny świat. 
Ale, ale, na pół roku i nie dłużej.... jasne.... Jestem tu już 9 lat....

Nawet nie wiem jak to się stało, że jestem tu już tak długo. Na początku nie mogłam uwierzyć w to, ze ktoś siedzi tu w tym obcym, dziwnym pokręconym kraju tyle lat, a teraz jestem jedną z tych osób.                         Kiedyś nie znosiłam tego kraju, nie widziałam tu nic pięknego, a teraz jestem w nim zakochana na swój sposób... pomimo tej okropnej pogody, do której po latach można się w sumie przyzwyczaić. Chciałabym opisać miejsca, które tu zobaczyłam i to jak wygląda życie na "wyspach", przynajmniej moje. Są takie miejsca, które zapierają dech w piersi i są ludzie, którzy zadziwiają życzliwością. To wlasnie jest Irlandia. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz